piątek, 20 września 2013

Małe przyjemności

Dawno już postanowiłam wyprowadzić Pierworodnego ze swojej sypialni, ale potrzebny był impuls do działania. Nie potrzeba mi wiele - mała iskierka, a zaczynam płonąć prawdziwym ogniem i nic już nie jest w stanie mnie powstrzymać... idę na żywioł! 
Tak właśnie dziecko otrzymało swój własny, osobisty kąt, w którym może czuć się "Panem na włościach". W ciągu jednego tygodnia powstał obraz całości, plan zagospodarowania oraz przeprowadzono konsultacje z "osobistym" projektantem wnętrz, a logistycznie zaplanowana podróż do Łodzi zakończyła dzieło spustoszenia w rodzicielskiej kieszeni. 
Ale powstał i jest kącik Małego Odkrywcy o wielkości niewiele ponad 10 mkw z mnóstwem półek i półeczek, szafeczek z koszami pełnymi zabawek, gier i ukochanych koni - o tak, koni ci u nas dostatek :-)

I zadanie dla mamy - zapełniać te półeczki, szafeczki, pudełka...

a czym zapełniać?! - bibelotami, obrazkami i zabawkami - of course!

I tak mama odkryła jedno z wielu miejsc, do których chętnie będzie wracać - Cafe Design.
Cudne typografie, w rozmaitych kształtach, ramach - w wymarzonej
i ukochanej bieli, ale nie tylko... cały świat stoi otworem - każde słowo znajdzie tam miejsce na papierze!

I tak pewnego sobotniego poranka...


... taki oto, ślicznie zapakowany pakuneczek do nas dotarł.


Dziecko nie czekało długo - sprytne rączki w jednej chwili odkryły zawartość!


"Mamo, mooojeeee?!" 
"A czyje?! Oczywiście! Tylko, gdzie to postawimy?!"

"TU, mamo!!! Ja siam!!!"


No i 'siam' Aniołek postawił - mama opstrykała i jest i stoi sobie spokojnie pośród kolegów koni nasz śpiący aniołek. I tylko czasami dziecko pyta: "Mama, aniojek psiiiiii juś?!"
A ja odpowiadam: "no coś chyba dziś nie psi, a noc jest" i wtedy 'Aniojek' zaciska oczy najmocniej na świecie i udaje, że już śpi :-D

Reszty pokoju nie pokazuję... a co tam - niech zostanie na inną okazję!
A musicie wiedzieć, że nie samym scrapbookingiem Wróblówka żyje.
Pozdrawiam cieplutko!



4 komentarze:

  1. Świetna sentencja dla małego mężczyzny :-)
    Dzięki Tobie też odkryłam ciekawe miejsce mimo, że mieszkam w Łodzi - dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetna, świetna - zwłaszcza, że czasem wychodzi z niego mały diabełek i tylko kiedy śpi jest prawdziwym aniołkiem ;-) Pozdrawiam!!!

      Usuń