Zaczęło się od polowania... zobaczyłam to niepozorne coś w Pepco na wyprzedażach i od razu wiedziałam, że musi być moje. Kupiłam, zabrałam do domu i pomysłów brak - gdzie? do czego? i co z tym zrobić?
I... pojawiło się wyzwanie z Lift Summer Crafts na wykonanie przybornika na "przydasie" techniką decoupage. To było to! Wyzwanie bardzo proste - kwiatki i trochę struktury. Mój żywioł - głowa pełna pomysłów: jeśli kwiatki - to ogród, a jeśli ogród - to stary, wysłużony mur (taki, jak w pięknych starych kamienicach w stylu prowansalskim z przetarciami, zniszczeniami lub ubytkami).
Zaczęłam od zerwania "chińskiego decoupage'u" (co zajęło ponad dwie godziny) i do dzieła - najpierw podkład, struktura - długie wyczekiwanie, aż wyschnie i już było super. Później misterna praca przy ozdabianiu przodu i tyłu skrzyneczki. Im więcej czasu poświęcałam na przyklejanie kolejnych elementów, tym bardziej cieszyłam się z "ciężkiej pracy", jaką sobie zadałam, bo wiedziałam, że efekt będzie rewelacyjny!
A oto moja pierwsza, cudna "przydastyczna" skrzyneczka na scrapbookingowe "must have" pod ręką.
I przyznam szczerze, że to wyzwanie sprawiło mi taką frajdę, że chyba zrobię sobie drugą, bo jako scraperka mam mnóstwo "must have" pod ręką (skąd to wszystko się bierze!).
I przyznam szczerze, że to wyzwanie sprawiło mi taką frajdę, że chyba zrobię sobie drugą, bo jako scraperka mam mnóstwo "must have" pod ręką (skąd to wszystko się bierze!).
Jedyną rzeczą, która najbardziej zajmowała mi głowę przez ostatnie trzy dni, to kwestia: malować czy nie malować "cegiełek" w murze? I tutaj przyszła mi z pomocą wyszukiwarka Google - "stary mur" i wszystko było wiadomo - malować! Wyszło super choć przyznam - napociłam się nieźle, żeby było tak, jak chciałam. Ale jestem zadowolona z efektu!
Tak wygląda z bliska :-)
A więc zgłaszam to "dzieło" na wyzwanie Lift Summer Crafts.
A tak wyglądała mapka przygotowana przez Agnieszkę Arnold.
Mam nadzieję, że spodoba się :-D
Jest cudna, najbardziej mi się podoba ten murek
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja też uwielbiam ten element właśnie :-)
Usuńpiękny efekt uzyskałaś! mur jak żywy! bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Kruszyna
Dziękuję! Mur to moje pierwsze "wielkie dzieło", jeśli chodzi o pracę ze strukturą, a i kolor fajny wyszedł :-) Wszystko razem to wynik nauk Czekoczyny na ostatnim zlocie scrapbookingowym w Wawie :-)
Usuńjestem pod wrażeniem, Lidzia masz talent :)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana! Ja jednak lubię się ubrudzić :-D
UsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny:))
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością zaglądam, bo pięknie jest :-D
Usuńpiękny i pracochłonny przybornik:)efekt końcowy wynagradza cały trud!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Tak mi się spodobało, że chyba zrobię jeszcze jeden ;-)
UsuńLidzia boski jest!!! musisz przynieść next time, to go zmacamy :))
OdpowiedzUsuńJasne, nie ma sprawy :-) w niedzielę z całym majdanem przyjadę ;-)
UsuńCegiełka wymiata! Cudowna praca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuń