sobota, 4 października 2014

ATC kredką malowane

Dziś kolejne z wyzwań i przy okazji wymian z ArtGrupą ATC -
Kredką malowane.

U mnie zapachniało starością dzięki kredkom akwarelowym 
(a właściwie jednej - brązowej),
których użyłam pierwszy raz odkąd je mam
i bardzo podoba mi się efekt.


Wydaje mi się, że na zdjęciach właściwie nie widać kredki w tle, 
ale wierzcie mi na słowo... biała baza + brązowa kredka i trochę wody
uczyniły ATCiaka takim, jakim jest :-)


Na krawędziach oczywiście odrobina "Vintage photo", 
bo jeszcze nie opanowałam sztuki cieniowania brzegów
kredkami akwarelowymi.


Estetyką i kolorystyką zarazem wróciłam do swoich korzeni,
czyli stylu "stare jest piękne" i mojej ukochanej kolekcji "My Dear Watson".


Oko i serce rządzą na ATCiakach, a w zdjęciach?!... 
moja nieodparta potrzeba eksperymentowania przy obróbce :-)


 I jak Wam się podoba?!

Mam nadzieję, że czas pozwoli wpadać tu częściej,
 bo ostatnio mało mnie w świecie scrapbookingu...
praca nie odpuszcza, obowiązków coraz więcej,
a czasu i miejsca na moje ulubione zajęcia coraz mniej :-/
... oby do wakacji ;-)


Pozdrawiam cieplutko!!!

6 komentarzy:

  1. Cudeńka! Klimaty obłędne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super - jakbyś na wielkim oku fotografowała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ATCiaki smakujā kawā, sā wyborne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Wam pięknie za miłe słowa! Mało mnie tu ostatnio, ale uwielbiam ATCiaki i Wasze... Nasze wymiany - tego chyba nigdy nie odpuszczę! :-)

    OdpowiedzUsuń