Jeśli przyszłoby mi liczyć wykonane do tej pory ATCiaczki...
no cóż - nocy mało:-)
Przestrzeń niewielka, ale ręce sprawne i głowa pełna pomysłów (choć nie zawsze)
zapewniają mi przednią zabawę przy każdym kolejnym projekcie.
Z layoutami nie jest już tak kolorowo :-/
Główny powód: przestrzeń... i wcale nie dla tego, że przyzwyczaiłam się już
do rozmiarów ATC, bo kartki też robię i idzie mi całkiem nieźle,
problem chyba w tym, że chcę tę przestrzeń 'zapełnić'... dosłownie :-)
A więc moje zmagania z rozmiarem 30x30 trwają...
bitwa nie jest chyba przegrana, bo zaczynam powolutku "kumać",
o co w tym wszystkim chodzi i zapełniam przestrzeń warstwowo -
krok po kroku.
Całej tej wojnie z rozmiarem 30x30 winna moja bliska przyjaciółka,
która na naszym ostatnim spontanicznym 'spotkaniu scrapowym'
postanowiła zawalczyć z LO pod moim okiem /koń by się uśmiał :-D/,
ale nie mogłam przecież odmówić!
Szczegóły tegoż spotkania i jego wyniki... later ;-)
A teraz TADAAM... LO made by me!!!
Uwielbiam kwiatki, choć w głębi duszy jęczy coś 'niekobiecego', ciemnego i ponurego...
ale naprawdę uwielbiam 'nawciskać' ich, gdzie się da i umazać wszelkimi dostępnymi mediami!
Kolejne dodatki z grupy: I LOVE IT - metalowe zawieszki i kwiatki
oraz (uzależniam się!) tarcze zegarów... trybiki, wskazówki i inne cudeńka.
Wszystko to do kupienia: TU :-D
Kolejna porcja zegarów. Tym razem stempelek i tekturka
- potuszowana i obficie skropiona mgiełką.
Zajrzyjcie TU :-D
Całość zrobiona na materiałach ze Scrapki.pl... bo
Wykorzystane materiały:
- między innymi papiery (7 Dots Studio, Teresa Collins i Studio75)
- mgiełki (Studio Calico i Glimmer Mist + Ecoline)
- tusze (głównie Distress)
- perełki w płynie (Liquid Pearls)
- gesso
- biała farba akrylowa
- farbowana gaza
- mnóstwo koronki... itd.
Moja szalona praca, nad którą spędziłam pół nocy
spełnia warunki wyzwania "Być kobietą"
Poświęciłam ją mojej babci (na zdjęciu z lat młodości),
bo uważam, że to właśnie kobieta dba o pamięć... rodzinną,
dba o pamiątki, wspomnienia i stąd właśnie narodził się pomysł
na LO z jej udziałem.
A jeśli jest kobieco, to nie obędzie się bez koronek,
których kilka znalazło się w mojej pracy.
Zatem LO poleci także do Przydasiowo.pl
na wyzwanie A, Ę kocham KORONKĘ!
Pozdrawiam cieplutko!
piekna praca !
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :-)
UsuńPrześliczne LO! Cudne zestawienie kolorów i te wszystkie detale...
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w Przydasiowym wyzwaniu :-)
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję bardzo i pozdrawiam!!!
UsuńNo i pieknie Ci idzie walka z tym dużym formatem ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Walczę zaciekle ;-)
UsuńDziękuję :-)
OdpowiedzUsuń